Beth Needham wiedzie beznadziejne życie. Jej egzystencja podzielona jest pomiędzy opiekę nad matką-tyranką, a znienawidzoną pracę w sklepie pod okiem szefa-dupka. Dziewczyna jest bardzo samotna i niepewna siebie, dodatkowo wygląd szarej myszki a la przedszkolanka nie ułatwia jej pozyskania jakiejkolwiek pokrewnej duszy...Jest jednak jedna osoba, w której nieszczęśliwa Beth ma oparcie, jest nią Dr Lindsay, psycholożka, która prowadzi audycję radiową pomagającą strapionym duszom. Beth słucha jej jak wyroczni i marzy, aby poznać tak wspaniałą osobę osobiście. Pragnienie wkroczenia w życie ukochanej pani doktor jest do tego stopnia mocne, że dziewczyna gotowa jest zamordować, aby się do niej zbliżyć...
Całkiem miły telewizyjny thrillerek, który ogląda się z satysfakcją. Mamy tu fajną klimę lat 90. i ciekawą rolę Tracy Nelson, która stworzyła niecodzienną postać psycho-morderczyni (wygląd ziemnej myszki z głosem gumisia vs eliminacja z zimną krwią niewygodnych osób, to zacny kontrast). Obsesja, stalking, morderstwa, intrygi, samotność, psychoza - to wszystko nieźle upakowano w "Nocnym telefonie". Mi smakowało.