Co za bzdury !!!! Film po prostu genialny !!!! Świetna, wciągająca fabuła, bardzo dobra gra aktorska, niesamowite efekty specjalne, no i Bruce Willis znowu rządzi !!!!!
Bardzo przyjemnie oglądało się ten film !!! Jak brak Ci krwi i emocji, to sobie obejrzyj film typu Piła itd., a nie piszesz totalne głupoty !!! Rozumiem, że nie wszystkim to samo się podoba, ale bez przesady ... i wszystko w temacie ....

Nie, nie wszystko. Problem z tym filmem polega na tym, że zupełnie odbiega klimatem od trylogii Die Hard. Szklana pułapka 4.0 z poprzednimi częściami ma wspólnego tylko tyle, że główny bohater nazywa się John McClane. Ten film to taki Hostage, tyle że główny bohater nie nazywa się Jeff Talley tylko John Mc Clane. Nie rozumiem jak to się dzieje, że ludzie tego nie dostrzegają. Nie wystarczy, żeby w filmie była akcja i wybuchy aby był dobrą kontynuacją serii - potrzebny jest jeszcze odpowiedni klimat. Film Lena Wisemana go nie ma. Piątka zapewne również nie będzie mieć. Szklaną pułapkę cztery powinien wyreżyserować John McTiernan, wtedy byłaby nadzieja, że produkcja nie zostanie spartolona, a tak mamy do czynienia z odcinaniem kuponów od świetnej serii. Z piątką będzie podobnie. Będzie przyzwoicie, ale to nie będzie to samo - taki wyrób czekoladopodobny. Nie wystarczy nazwać taniego winiacza z lidla chateau bordeaux aby faktycznie nim było. Nie lubię podróbek.

No cóż, w jednym się zgadzam, Szklana Pułapka 4 choć nie ma za wiele wspólnego z poprzednimi częściami, to jednak mnie się i tak bardzo podoba i nic tego nie zmieni... Każdy ma prawo do swojego zdania ... I wszystko w temacie ...

Totalny syf, normalnie polococta. 4.0 tyle powinna byc nota na FilmW, skok na $$$$$$$$$

Czego się spodziewaliście po filmie z 2007 roku?! Że John będzie dalej strzelał się w wieżowcu. Czas mknie do przodu. Teraz najgroźniejsze są ataki cybernetyczne. Nie dziwię się, że John do tego nie pasuje, bo pasować nie może. Jest jednym z tych osób, którym do szczęścia nie jest potrzebny komputer i komórka.
Nie mówcie, że 5 nie będzie miała klimatu, bo jeszcze nic nie wiadomo o niej.

Ok główny temat ataki cybernetyczne moze jest na czasie ale nagromadzenie nieprawdopodomnych zdarzen, niepotrzebne efekty specjalne psuja film. Brak klimatu "szklanej pułapki" ,ze tak powiem. 1,2,3 mialy rozne fabuly, toczyly sie w roznych miejscach ale ogladajac kazdy osobno wiedziales ze to "DH", a ogladajac 4.0 to odczucie mialem takie jakby to byl jakikolwiek bezbarwny film akcji jakich pelno sie kreci od jakiegoss czasu tylko ze z B.Willisem. Bardzo chcialbym zeby 5 przymoninala 1-3 niz 4.0, dzisiaj trudno to przewidziec.

No bez przesady, klimat moim zdaniem jest jak najbardziej utrzymany. John robi wszystko by wqrzyć przeciwników, przeżyć to co inni nie przeżyją i śmiać się do śmierci. Dokładnie tego się spodziewałem oglądając czwartą część. Czytając większość komentarzy zastanawiam się o czym musiałby być ten film by "trzymał klimat".
Tak jak w każdej z części:
- martwi się o rodzinę z którą ma nieciekawe stosunki
- robi swoje niezależnie od opinii innych
- ma cięty język i nie przebiera w słowach
- Padają kultowe słowa :)
- Demoluje 90% planu na którym rozgrywa się akcja
- Nikt nie wierzy, że mu się uda

Wszystkie cztery części to zawierają. Jak dla mnie - trzyma klimat :)

Pozdrawiam

"Czytając większość komentarzy zastanawiam się o czym musiałby być ten film by "trzymał klimat"."

Musiałby być czymś więcej niż tylko kolejnym taśmowym cyfrowym gniotem jakich ostatnio pełno. Tłumaczyć niektórym że czwórka pasuje do poprzednich części jak kwiatek do kożucha, to tak jak tłumaczyć świni gwiazdy - mission failed
Dobra tetralogia z zachowanym klimatem we wszystkich częściach to Zabójcza broń. Oglądając czwórkę z 1998 roku pomimo iż wyszła po 6 latach od ostatniej części poczułem się jak w domu. Dlaczego? Dlatego że ma wszystko to co miały poprzednie części.
Die Hard 4.0 nie ma praktycznie niczego co miałyby poprzednie części. Rozpierducha, przekleństwa, ratowanie bliskich i zabawa w samotnego sprawiedliwego to nie wszystko. Jest jeszcze to coś, coś subtelnego co czyni film/serią wyjątkowym. I to coś potrafią jaki widzę dostrzec tylko nieliczni.

Do każdego filmu w ten sposób można się przyczepić. Podajesz przykład Zabójczej Broni - a przecież pierwsza część różni się od pozostałych dość mocno. Mniej więcej od drugiej części pojawia się więcej elementów komediowych (apogeum w trójce) więc można też powiedzieć, że kontynuacja ma się jak pięść do nosa - w końcu pierwsza część jest bardziej sensacyjna oraz nie oszukujmy się ale bardziej poważna.

To że Tobie nie przypasowała czwarta część jest Twoją opinią do której masz prawo jednak nie podałeś argumentu z którego wynika, że czwarta część nie pasuje do pozostałych trzech. gdy wyszła trzecia część też mówiono, że nie pasuje do pozostałych części bo odbiega od schematu i że jest na siłę zrobiona, a mimo to po latach uważa się, że trzyma klimat.

Miałem przyjemność obejrzeć wszystkie cztery części pod rząd i stwierdzam, że wszystkie utrzymane są w tym samym tonie.

Jeśli piszesz o subtelności jaką mają pozostałe części to weź pod uwagę to, że może Ty nie dostrzegłeś subtelności łączącej te cztery części.

brakuje mi komentarza, człowieku zainwestuj w słownik, bo przynosisz wstyd. rozumiem - literówki się zdarzają, ale taką wypowiedzią zawstydziłby się nawet dziesięcioletni dzieciak

Heh dobre sobie, niektórzy piszą że mało tu efektów komputerowych:P Właśnie o to chodzi, że jest ich zdecydowanie za dużo! Dla mnie istnieje trylogia Die Hard a to jakieś nędzne popłuczyny, papka dla dzisiejszego pokolenia metroseksuali, przez których normalnych męskich filmów jest jak na lekarstwo. Zapamiętajcie sobie filmy akcji pg13 to pseudo filmy akcji, a nie prawdziwe kino akcji. Musieli dać jeszcze na siłę młodego aktora, jako partnera Willisa, tak aby filmem jarały się durne nastolatki. Live free or Die Soft. Taki powinien być tytuł tego filmu. Nie uznaję tego filmu jako serii Die Hard.
Rambo IV, Expendables 1, 2 i nowy Dredd to prawdziwe męskie kino, które zaginęło pod koniec lat 90tych.

Zgadzam sie z Toba. Tamte Die Hard-y to istne perełki. Czworce dalem 5 choc nie wiem, czy nie za wysoko

Ja mam sentyment do takich filmów i dlatego podobają mi się powroty ,, bad guys'' z lat 90tych. Wiem że nie mają już takiego polotu jak wtedy, ale cóż trzeba z tym żyć :)

Chyba sześcioletni ;-) Ja poprawniej i mądrzej pisałem w przedszkolu :-) Peta w ryju mu brakuje. Tak, to istna tragedia ;-D